Sunday, 26 December 2010

Sublimacje's Top Albums of 2010

16. Memoryhouse - "The Years" EP   |   15. Mountain Man - "Made The Harbor"   |   14. Sea Exchange - "Schemes" EP

13. Brodka - "Granda"   |   12. The Golden Filter - "Voluspa"   |   11. The Radio Dept. - "Clinging to a Scheme"




9. Blackbird Blackbird - "Summer Heart"



8. Delphic - "Acolyte"
Delphic - Counterpoint | Check out the track on YouTube


7. Hot Chip - "One Life Stand"
6. MGMT - "Congratulations"


5. Crystal Castles - "Crystal Castles (II)"


4. These New Puritans - "Hidden"


3. Caribou - "Swim"






See what was the Top of 2009 here (in Polish).

9 comments:

  1. A gdzie Twin Shadow? Na Twoim lascie na drugiej pozycji tuż za Blackbird? Ja wiedziałem, że last kłamie... :)

    ReplyDelete
  2. I tu już mamy pole do popisu dla teorii spiskowych ;) Twin Shadow drugi, ale z ostatnich 3 miesięcy i tylko kilka utworów... Świeższe albumy (albo świeżo odkryte) mają mniej czasu na uwiedzenie mnie jako słuchacza, dlatego zwykle są na niższych pozycjach. Ja w ogóle jestem sceptycznie nastawiony na dokładne określanie miejsc w zestawieniach typu "The Best Albums/Tracks of...", ale póki co nie znam atrakcyjniejszej formy. Poza tym szczerze przyznam, że zestawienie z zeszłego roku dziś bym zdecydowanie przearanżował... ;) Dzięki za tę policyjną wręcz trzeźwość i uwagę do detali. I nie mówię tego z przekąsem :)

    ReplyDelete
  3. Twoja lista, Twoje miejsca, ale wg mnie jedyne co zasługuje z niej na uwagę to Toro, Caribou i Brodka, przy czym nie umieszałbym dwóch pierwszych tak wysoko. Ale to tylko moje zdanie.

    ReplyDelete
  4. Cóż... wspominałem już o tym, że dokładne określanie miejsc na liście nie jest moim ulubionym i najbardziej trafionym rozwiązaniem. Samo ułożenie listy rodzi się w bólach, bo na ranking wpływa kilka czynników - niekonwencjonalność i nowatorskość, chwytliwość, spójność albumu, liczba odtworzeń, emocjonalny stosunek i... to, że z morza krążków słuchamy tylko pewnej części. I muszę przyznać, że w zestawieniu (w przeciwieństwie do poprzedniego roku) nie ma albumu na 5 z plusem.
    Dzięki wielkie za komentarz! Znasz może taki album na 5 z plusem, którego nie ma na mojej liście? Chętnie przesłucham :)

    ReplyDelete
  5. Aracde Fire - The Suburbs, posłuchaj ;)

    ReplyDelete
  6. Arcade Fire* (yh, te literówki)

    ReplyDelete
  7. Rozumiem, że to jedna z tych piątek z plusem ;) Dobra! Dzięki za polecenie :)

    ReplyDelete
  8. stanowczo nie zgodzę się z opinią, że The Suburbs jest albumem na 5+.
    od siebie polecę:
    Mikołaj Bugajak - Dziwne dźwięki i niepojęte czyny
    Gil Scott-Heron - I'm New Here
    Ali Farke Toure & Toumani Diabate - Ali and Toumani.
    to trójka najlepszych według mnie.

    ReplyDelete
  9. bula - daję Arcade Fire jeszcze szansę ;)

    singer - Nie wiedziałem, że Michał Bugajak to "stary" Noon! Niegdyś przez swoją muzykę skutecznie zaraził mnie samplowaniem i zachęcił do spróbowania swoich sił w konstruowaniu (!) podobnych aranżacji. Powstały z tego nawet 3 przyzwoite kawałki, z których jeden nawet zebrał sporo pochwał na portalu umożliwiającym publikację takich kawałków. Z różnych względów zaprzestałem swoich prób samplowania, ale to mniej istotne. Ważne, że Noon rozbudził to zainteresowanie wobec muzycznej różnorodności. Tym chętniej słucham jego nowego wydawnictwa.

    Ali & Toumani tworzą niesamowitą atmosferę. Te dźwięki dystansują, również od zachodniej kultury, wyciszają. Unikalne.

    Scott-Heron pozostaje jeszcze nieodkryty. Zachęca mnie muzyka, znichęca rap. Ale to przecież klasyk gatunku, więc może zwykłą przyzwoitośią byłoby choćby przesłuchanie jego nowego albumu... Zobaczymy.

    Dzięki za propozycje. Wszystkiego dobrego w nowym roku!

    ReplyDelete